grupa rozwoju osobistego i duchowego z elementami warsztatowymi i terapeutycznymi
„BŁOGOSŁAWMY SOBIE”
Jeśli chcesz poprawić swoją relację
z samym lub samą sobą:
bliżej siebie poznać, lepiej siebie zrozumieć, bardziej siebie polubić, bardziej siebie pokochać i błogosławić sobie, zamiast sobie złorzeczyć, to te spotkania są dla Ciebie.
Zapraszamy wszystkich chętnych dorosłych niezależnie od wieku, wyznania i stanu.
UWAGA:
Małżonków, przyjaciół lub znajomych przyjmujemy do osobnych grup. Dlaczego?
Spotkania grupy „BŁOGOSŁAWMY SOBIE"
są odrębną całością. Jednocześnie stanowią one przygotowanie do warsztatów „BŁOGOSŁAWMY DZIECIOM”.
Jak działamy?
CELE OSÓB UCZESTNICZĄCYCH
Każda osoba uczestnicząca w spotkaniach grupy formułuje dla siebie swoje własne cele związane z relacją z samą sobą.
CELE OSÓB PROWADZĄCYCH
Celem osób prowadzących grupę jest udzielanie każdej członkini/każdemu członkowi grupy wsparcia w realizacji jej/jego celów oraz tworzenie przyjaznej, bezpiecznej przestrzeni do doświadczania błogosławieństwa w relacjach z innymi osobami.
TROSKA
O JAKOŚĆ
Praca grupy „BŁOGOSŁAWMY SOBIE” jest regularnie superwizowana przez doświadczoną terapeutkę lub doświadczonego terapeutę.
Podstawowe informacje
Od września lub października (zależy, kiedy zbierze się grupa) do końca czerwca
(z przerwami świątecznymi).
Dokładna liczba spotkań i czas trwania edycji zależy od woli członków i członkiń grupy.
Spotkania odbywają się raz w tygodniu i trwają 2,5 godz.
Pallotyńskie Centrum Pomocy Duchowej SITIS,
ul Skaryszewska 12
(blisko dworca Warszawa Wschodnia),
wejście od ul. Lubelskiej.
Opłata za konsultację wstępną: 100 zł, płatne z góry przelewem.
Opłata za warsztaty:
⇒ minimalna – 360 zł miesięcznie,
⇒ pełna – 490 zł miesięcznie,
płatne za miesiąc z góry przelewem.
Opłata za materiały: 90 zł, płatne jednorazowo przelewem po otrzymaniu e-maila z potwierdzeniem zapisu i otwarcia grupy.
UWAGA
Jeśli dla kogoś brak pieniędzy miałby stanowić przeszkodę w zgłoszeniu się, prosimy o kontakt.
Organizacja pracy grupy pociąga za sobą koszty: wynajmu sali, superwizji i dojazdów osób prowadzących. Prowadzenie grupy wymaga czasu, wysiłku i przygotowania osób prowadzących i należy do ich aktywności zawodowej, dlatego za swoją pracę chcą one otrzymywać wynagrodzenie.
Jednocześnie osoby prowadzące uważają uczestnictwo w takiej grupie za wielkie dobro i chcą, żeby było ono dostępne również dla osób, które nie są w stanie zapłacić pełnej kwoty – dlatego są gotowe pracować za niepełne, częściowe wynagrodzenie. Stąd dwie propozycje cenowe do wyboru:
⇒ kwota minimalna pokrywa wszystkie koszty i w minimalnym stopniu pokrywa wynagrodzenie dla osób prowadzących,
⇒ kwota pełna pokrywa wszystkie koszty i pełne wynagrodzenie dla osób prowadzących.
Każda osoba uczestnicząca przed rozpoczęciem uczestnictwa może zadeklarować, jaką kwotę będzie wpłacała: minimalną, pełną czy inną, dowolną kwotę pomiędzy tymi dwiema.
Maksymalnie 9.
W razie, gdyby zwolniło się miejsce (lub zwolniły się miejsca) w grupie, w porozumieniu z jej członkami i członkiniami osoby prowadzące mogą przyjąć nową osobę (lub nowe osoby).
Chodzi o to, żeby każda z tych osób mogła łatwiej skupić się na własnym rozwoju. Gdyby np. oboje małżonkowie zostali przyjęci do jednej grupy, wówczas mogliby część uwagi kierować na to, jak pracuje ta druga osoba – a to nie sprzyjałoby pracy nad sobą. Mogliby również oboje nie czuć się w pełni swobodnie. Nawiasem mówiąc, nieraz się zdarza, że drugi małżonek, zachęcony korzystnymi zmianami u pierwszego, uczestniczy w kolejnej edycji 🙂
Osoby zainteresowane udziałem prosimy o przysłanie zgłoszenia przez FORMULARZ ZGŁOSZENIOWY oraz ewentualnych pytań przez FORMULARZ KONTAKTOWY
UWAGA:
Kolejność zapisów będzie zgodna z kolejnością przysyłania zgłoszeń, przy czym zgłoszenie nie jest jeszcze równoznaczne z zapisem – najpierw odbywa się konsultacja wstępna.
Osoby, które zgłosiły chęć uczestnictwa, zapraszamy na konsultację wstępną w celu zorientowania się, czy grupa rzeczywiście może zaspokoić ich potrzeby.
Konsultacje wstępne odbywają się on-line.
Czas trwania konsultacji: 50 min.
Podczas konsultacji lub w ciągu kilku dni po niej zostanie podjęta decyzja o uczestniczeniu konsultowanej osoby. Pozytywna decyzja zarówno osób prowadzących, jak i osoby konsultowanej oznaczać będzie zapisanie tej osoby do grupy: na listę główną lub rezerwową, w zależności od wolnych miejsc.
UWAGA
Pierwszeństwo zapisu na listę główną mają osoby przygotowujące się do prowadzenia grupy.
W razie podjęcia po konsultacji decyzji o nieuczestniczeniu danej osoby opłata za konsultację nie podlega zwrotowi.
W razie rezygnacji osoby zapisanej wpłata na materiały nie podlega zwrotowi, a zakupione materiały pozostają do dyspozycji osób prowadzących.
W razie potrzeby członkowie i członkinie grupy mogą korzystać z indywidualnych konsultacji u osób prowadzących (konsultacje są płatne oddzielnie).
Jak działa grupa
Koncepcję grupy opracowały wspólnie Alicja Zagrodzka i Anna Kotwica. Jest to grupa rozwoju osobistego i duchowego (proponowana jest duchowość chrześcijańska, zgodna z nauczaniem Kościoła Katolickiego) z elementami warsztatowymi i terapeutycznymi. Udział w grupie ma służyć rozwojowi w obszarze relacji samym/samą sobą. Dokładny zakres pożądanych zmian każda osoba z grupy określa sobie sama. Najważniejsze „narzędzia” grupy to: społeczność wzajemnie wspierających się osób oraz przyjazna przestrzeń do dzielenia się swoimi przeżyciami i poznawania przeżyć innych osób. Udział w grupie jest wspólną wędrówką, która zaczyna się od przyjęcia z rąk innych ludzi błogosławieństwa, które ma dla nas Bóg, a prowadzi do błogosławienia Bogu i sobie, a później także innym ludziom.
O tym, jakie szczegółowe tematy będą poruszane na spotkaniach, decydują członkinie i członkowie grupy w porozumieniu z osobami prowadzącymi: można przyjść na spotkanie z nurtującym pytaniem lub zagadnieniem, można przynieść ważny dla siebie fragment Pisma Świętego lub innego tekstu, żeby nim się podzielić.
Na życzenie członkiń i członków grupy, osoby prowadzące mogą dzielić się treściami psychoedukacyjnymi i duchowymi, zawierającymi się m.in. w następujących tematach:
⇒ obraz siebie i stosunek do siebie (afirmacja, akceptacja, nieakceptacja)
⇒ jak widzi mnie Bóg
⇒ poczucie własnej wartości a samoocena
⇒ tożsamość
⇒ błogosławieństwo wobec samej/samego siebie
⇒ miłość do siebie a przykazania miłości
⇒ dojrzałość
⇒ decyzje
⇒ krytyk wewnętrzny
⇒ empatia wobec siebie
⇒ uczucia
⇒ potrzeby
⇒ oceny i role a obserwacje
⇒ wyrażanie siebie i dbanie o swoje granice
⇒ przemoc a ochronne użycie siły
⇒ wyjście z doświadczenia przemocy (trójkąta Karpmana i trójkąt mocy)
⇒ docenianie własnych zasobów.
Wszystkie osoby prowadzące dysponują wiedzą i umiejętnościami z zakresu Porozumienia bez Przemocy (NVC) Marshalla B. Rosenberga – grupa może czerpać z tego zasobu tyle, ile chce i w jaki sposób chce. Oprócz tego na życzenie grupy każda osoba prowadząca może wnieść także ćwiczenia związane z jej zainteresowaniami i przygotowaniem.
W ramach ćwiczeń warsztatowych osoby prowadzące mogą zaproponować m.in.:
⇒ dzielenie się doświadczeniami, przeżyciami i refleksjami w małych grupkach i na forum
⇒ rozważanie fragmentów Pisma Św.
⇒ ćwiczenia relaksacyjne i proste medytacje (kontakt ze swoim ciałem)
⇒ psychodramę.
Procesy indywidualne i procesy grupowe, zachodzące w grupie, objęte są uwagą osób prowadzących i omawiane na superwizjach. W razie potrzeby osoby prowadzące realizują interwencje terapeutyczne podczas spotkań grupy. Każda osoba prowadząca ma przygotowanie terapeutyczne i pracuje w wybranym przez siebie nurcie.
Na początku spotkań grupy dla komfortu i bezpieczeństwa emocjonalnego osób uczestniczących osoby prowadzące proponują im sformułowanie zasad współpracy w grupie. Zasady proponowane przez osoby prowadzące to m.in. wolność (każdy sam decyduje, w jakich aktywnościach chce wziąć udział, a w jakich nie) i poufność (informacje o osobach uczestniczących i osobach prowadzących pozostają w grupie). Zasady, których wszystkie osoby w grupie gotowe są przestrzegać, stają się umową grupy.
Efekty warsztatów, z których wywodzi się obecna grupa BŁOGOSŁAWMY SOBIE,
bywały szybkie i spektakularne, bywały też odroczone w czasie.
Przeważnie osoby uczestniczące:
- stawały się bardziej świadome siebie: swoich celów i zasobów, swoich myśli, uczuć, potrzeb i intencji
- uczyły się odróżnić oceny od faktów i powstrzymać się od oceniania siebie i innych
- uczyły się pełniej wyrażać swoje uczucia i potrzeby
- uczyły się konstruktywniej prosić i dowiadywały się, jak mogą zadbać o zaspokojenie swoich potrzeb, kiedy prośba nie zostaje spełniona
- chętniej dziękowały sobie i innym, chętniej doceniały siebie i innych
- uczyły się lepiej chronić swoje granice i bardziej szanować granice innych osób
- stawały się bardziej gotowe, by empatycznie słuchać samych siebie i innych osób
- uczyły się skuteczniej chronić się przed przemocą i rezygnować ze stosowania przemocy
- miały bardziej pozytywny, a zarazem bardziej realistyczny obraz siebie
- miały większe poczucie własnej wartości i bardziej adekwatną samoocenę
- doskonaliły swoje umiejętności interpersonalne
- nawiązywały bliższy kontakt z sobą, z Bogiem i z innymi ludźmi, budowały bardziej satysfakcjonujące relacje, wzmacniały więzi.
Zdarza się też, że efektem udziału w warsztacie była decyzja osoby uczestniczącej o podjęciu terapii indywidualnej.
Opinie absolwentów warsztatów,
z których wywodzi się obecna grupa
BŁOGOSŁAWMY SOBIE
Dużo więcej rozmawiamy z mężem o uczuciach i potrzebach.
błogosławmy SOBIE
Postawiłem sobie trudne pytanie, czy mogę Bogu powiedzieć „nie”.
Mogę. Tak jak i On może.
To mnie zbliżyło z Nim w naszej relacji.
błogosławmy SOBIE
Warsztaty były dla mnie kontynuacją procesu, jaki rozpoczęłam na warsztatach 12 Kroków (śmieję się, że to taki mój II obrót, katharsis). Były takim katharsis, ożywczym prysznicem, który zmienił moje spojrzenie na siebie, pomógł uzdrowić relację z Bogiem, sobą i innymi.
błogosławmy SOBIE
Teraz słucham Pana Boga. Słucham też siebie. Daję sobie większe prawo do błędu.
błogosławmy SOBIE
Zwiększyło się u mnie poczucie własnej wartości pochodzącej od Boga. Pozwoliło mi to jasno rozdzielić samoocenę od poczucia własnej wartości. Pojawiło się też i rozwinęło zaciekawienie kontaktem z własnym ciałem. Pojawiła się większa gotowość do stawiania sobie trudnych i fundamentalnych pytań (czasami po raz kolejny). Pojawiła się większa wyrozumiałość dla samego siebie i co za tym idzie radość z relacji z samym sobą. Bardziej polubiłem siebie.
błogosławmy SOBIE
Klimat spotkań określiłabym jako „bez fajerwerków, bez energetyzerów, bez manipulowania”, za to z uważnym wsłuchaniem się w uczestników z dużą ilością przestrzeni na spotkanie ze sobą samym i z innymi. Słuchałam potrzeb i za nimi szłam. Uczestniczyłam w medytacjach, notowałam nowe treści i swoje przemyślenia, siedziałam w swojej ulubionej, wygodnej pozycji... Była możliwość zjedzenia czegoś w trakcie, a nawet zdrzemnięcia się – byłam zdumiona, że tak można 🙂
błogosławmy SOBIE
Często i regularnie dostaję informacje zwrotną od męża, że widzi moją zmianę.
Mówi, że moja zmiana zmienia całą naszą rodzinę.
błogosławmy SOBIE
Podróż w głąb siebie była fascynująca.
Doceniłam JA w wielu wymiarach.
Odkryłam, że jestem świetlistą córką Boga.
błogosławmy SOBIE
Chowam w pamięci to, z jaką uważnością Prowadzące wsłuchiwały się w każdą wypowiedź, dopytywały się, czy dobrze zrozumiały, co nieraz okazywało się pomocne. Rozwiązywały konflikty w grupie przez mediacje. Służyły nam także po zajęciach, odpowiadając (odnoszę wrażenie, że cierpliwie) na pytania i zadając nowe, pogłębiające temat.
błogosławmy SOBIE
Zmieniła się moja relacja ze znajomymi, w szkole z nauczycielami dzieci, nawet na panią w sklepie patrzę inaczej 🙂
błogosławmy SOBIE
Nie ma takiej potrzeby, którą miałem nadzieję zaspokoić na warsztacie, a nie została zaspokojona. Raczej zostały zaspokojone potrzeby, które nie oczekiwałem, że będą zaspokojone.
błogosławmy SOBIE
Gdy zdarza nam się pokłócić z Mężem, widzę w sobie większą gotowość do tego, by wsłuchiwać się w jego uczucia i potrzeby oraz nazywać własne. To pomaga nam lepiej się zrozumieć (spojrzeć na to, co kryje się pod słowami czy zachowaniem) i przyjąć. Staramy się także formułować prośby, co jest takim wychodzeniem sobie na przeciw (nie przeciw sobie). Doświadczam również większego dystansu emocjonalnego w relacji z nim (rozumianego tu jako wyodrębnienie, nie oziębłość). Odkąd jestem bardziej „przy sobie”, mogę być bardziej przy nim, nie tracąc nic z siebie.
błogosławmy SOBIE
W relacji z Teściową nastąpiła duża zmiana.
Jestem bardziej otwarta i daję jej i sobie prawo do bycia sobą.
Stawiam sobie granice.
błogosławmy SOBIE
Napisałem wiersz, co jest zaskakujące dla mnie, osoby „z biznesu”, o wykształceniu ścisłym. Jest to dla mnie o lekkości i elastyczności w wyrażeniu siebie przy dużej dozie zabawy. Ta zmiana we mnie jest w dużej części efektem programu „BŁOGOSŁAWMY”.
błogosławmy SOBIE
Warsztaty „BŁOGOSŁAWMY” były dla mnie procesem wewnętrznej przemiany. Było w nich miejsce i na rozwojowy trud, i na wytchnienie, empatię (również dla siebie!). Pomogły mi zanurzyć się w to, co było dotychczas przede mną ukryte, skontaktować się ze sobą i przyjąć siebie taką, jaka faktycznie jestem, a nie jaką starałam się dotychczas być. Dzięki temu mam w sobie więcej lekkości, czuję się znacznie bardziej swobodnie. To dość niespodziewany dla mnie efekt, któremu nadaję dużą wartość. Jeden z lepszych prezentów, jaki sobie podarowałam i jaki otrzymałam 🙂
błogosławmy SOBIE
Podjęłam decyzję zerwania z przemocą w domu. Zrozumiałam, że nawet najmniejsza przemoc to nadal przemoc. Chcę się od niej odcinać.
błogosławmy SOBIE
Pojawiła się u mnie większa lekkość i swoboda w relacji z żoną.
błogosławmy SOBIE
Zrobiłam duży krok w stronę samoakceptacji (a nawet autoafirmacji) i zaufania do siebie. Kocham temat potrzeb!
błogosławmy SOBIE
Te warsztaty... chciałabym jeszcze wydłużyć 🙂
błogosławmy SOBIE
Pojawiły się ważne relacje z nowymi ludźmi. Pojawiło się więcej lekkości, elastyczności i swobody w działaniu, doświadczaniu i myśleniu.
błogosławmy SOBIE
Dużo rozmawialiśmy z Mężem o warsztatach i obydwoje widzimy zmiany we mnie. A moja wieloletnia Przyjaciółka przeciera oczy, z jaką otwartością dzielę się sobą przed innymi i tym, co trudne (mówi, że wcześniej byłam bardzo skryta i nie miała o większości rzeczy pojęcia). Dostaję też podziękowania za medytacje, które udostępniłam, a do zrobienia których zainspirowały mnie te warsztaty. Myślę, że trudniej jest ze mną Rodzicom (moim i Męża) gdy wyraźniej zaznaczam siebie, swoje poglądy i granice.
błogosławmy SOBIE
Zaczęłam dbać o swoje potrzeby fizyczne (toaleta, sen, posiłek), staram się być dla siebie dobra, uczę się być swoją przyjaciółką, kochać siebie.
błogosławmy SOBIE
Podjąłem decyzję, że chcę spróbować inaczej pracować (życie zawodowe), a przedtem wydawało mi się to niemożliwe.
błogosławmy SOBIE
Uważniej słucham, co Bóg chce mi o mnie ważnego powiedzieć poprzez różne sytuacje, ale też poprzez moje odczucia z ciała. Po warsztatach mam w sobie większą gotowość do tego, by otwarcie o Nim mówić, wskazywać na Niego jako źródło mocy.
błogosławmy SOBIE
Mam teraz większą świadomość własnej odpowiedzialności za jakość relacji z Bogiem, inne podejście do Jego udziału w moim życiu codziennym.
błogosławmy SOBIE
Jeżeli jest w Twoich relacjach coś, co Cię niepokoi, to daj szansę programom „BŁOGOSŁAWMY”.
Inwestycja czasowo-finansowa jest niewielka w stosunku do możliwego zysku! 🙂
błogosławmy SOBIE
Zaczęłam czuć i przeżywać więcej emocji, otwarcie wyrażać swoje zdanie i stawiać granice (jako wyodrębniona osoba, z miłością).
błogosławmy SOBIE
Nie boję się już mówić o słabościach i mocnych stronach (pokazywać mnie prawdziwą), więc rozwijam moje talenty i posyłam w świat to, czego się nauczyłam.
błogosławmy SOBIE
Mam teraz większą świadomość własnej odpowiedzialności za jakość relacji z Bogiem, inne podejście do Jego udziału w moim życiu codziennym.
błogosławmy SOBIE
Bogu niech będą dzięki, że mnie do Was przyprowadził. Był czas, gdy miałam ochotę zwiewać gdzie pieprz rośnie, ale pomimo trudu, wewnętrznej rozsypki, zostałam i bardzo się z tego cieszę, bo warsztaty przyniosły wiele dobrych owoców w moim życiu prywatnym i zawodowym.
błogosławmy SOBIE
Dużo więcej rozmawiamy z mężem o uczuciach i potrzebach.
Postawiłem sobie trudne pytanie, czy mogę Bogu powiedzieć „nie”.
Mogę. Tak jak i On może.
To mnie zbliżyło z Nim w naszej relacji.
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
Warsztaty były dla mnie kontynuacją procesu, jaki rozpoczęłam na warsztatach 12 Kroków (śmieję się, że to taki mój II obrót, katharsis). Były takim katharsis, ożywczym prysznicem, który zmienił moje spojrzenie na siebie, pomógł uzdrowić relację z Bogiem, sobą i innymi.
Teraz słucham Pana Boga. Słucham też siebie. Daję sobie większe prawo do błędu.
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
Zwiększyło się u mnie poczucie własnej wartości pochodzącej od Boga. Pozwoliło mi to jasno rozdzielić samoocenę od poczucia własnej wartości. Pojawiło się też i rozwinęło zaciekawienie kontaktem z własnym ciałem. Pojawiła się większa gotowość do stawiania sobie trudnych i fundamentalnych pytań (czasami po raz kolejny). Pojawiła się większa wyrozumiałość dla samego siebie i co za tym idzie radość z relacji z samym sobą. Bardziej polubiłem siebie.
Klimat spotkań określiłabym jako „bez fajerwerków, bez energetyzerów, bez manipulowania”, za to z uważnym wsłuchaniem się w uczestników z dużą ilością przestrzeni na spotkanie ze sobą samym i z innymi. Słuchałam potrzeb i za nimi szłam. Uczestniczyłam w medytacjach, notowałam nowe treści i swoje przemyślenia, siedziałam w swojej ulubionej, wygodnej pozycji... Była możliwość zjedzenia czegoś w trakcie, a nawet zdrzemnięcia się – byłam zdumiona, że tak można 🙂
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
Często i regularnie dostaję informacje zwrotną od męża, że widzi moją zmianę.
Mówi, że moja zmiana zmienia całą naszą rodzinę.
Podróż w głąb siebie była fascynująca.
Doceniłam JA w wielu wymiarach.
Odkryłam, że jestem świetlistą córką Boga.
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
Chowam w pamięci to, z jaką uważnością Prowadzące wsłuchiwały się w każdą wypowiedź, dopytywały się, czy dobrze zrozumiały, co nieraz okazywało się pomocne. Rozwiązywały konflikty w grupie przez mediacje. Służyły nam także po zajęciach, odpowiadając (odnoszę wrażenie, że cierpliwie) na pytania i zadając nowe, pogłębiające temat.
Zmieniła się moja relacja ze znajomymi, w szkole z nauczycielami dzieci, nawet na panią w sklepie patrzę inaczej 🙂
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
Nie ma takiej potrzeby, którą miałem nadzieję zaspokoić na warsztacie, a nie została zaspokojona. Raczej zostały zaspokojone potrzeby, które nie oczekiwałem, że będą zaspokojone.
Gdy zdarza nam się pokłócić z Mężem, widzę w sobie większą gotowość do tego, by wsłuchiwać się w jego uczucia i potrzeby oraz nazywać własne. To pomaga nam lepiej się zrozumieć (spojrzeć na to, co kryje się pod słowami czy zachowaniem) i przyjąć. Staramy się także formułować prośby, co jest takim wychodzeniem sobie na przeciw (nie przeciw sobie). Doświadczam również większego dystansu emocjonalnego w relacji z nim (rozumianego tu jako wyodrębnienie, nie oziębłość). Odkąd jestem bardziej „przy sobie”, mogę być bardziej przy nim, nie tracąc nic z siebie.
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
W relacji z Teściową nastąpiła duża zmiana.
Jestem bardziej otwarta i daję jej i sobie prawo do bycia sobą.
Stawiam sobie granice.
Napisałem wiersz, co jest zaskakujące dla mnie, osoby „z biznesu”, o wykształceniu ścisłym. Jest to dla mnie o lekkości i elastyczności w wyrażeniu siebie przy dużej dozie zabawy. Ta zmiana we mnie jest w dużej części efektem programu „BŁOGOSŁAWMY”.
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
Warsztaty „BŁOGOSŁAWMY” były dla mnie procesem wewnętrznej przemiany. Było w nich miejsce i na rozwojowy trud, i na wytchnienie, empatię (również dla siebie!). Pomogły mi zanurzyć się w to, co było dotychczas przede mną ukryte, skontaktować się ze sobą i przyjąć siebie taką, jaka faktycznie jestem, a nie jaką starałam się dotychczas być. Dzięki temu mam w sobie więcej lekkości, czuję się znacznie bardziej swobodnie. To dość niespodziewany dla mnie efekt, któremu nadaję dużą wartość. Jeden z lepszych prezentów, jaki sobie podarowałam i jaki otrzymałam 🙂
Podjęłam decyzję zerwania z przemocą w domu. Zrozumiałam, że nawet najmniejsza przemoc to nadal przemoc. Chcę się od niej odcinać.
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
Pojawiła się u mnie większa lekkość i swoboda w relacji z żoną.
Zrobiłam duży krok w stronę samoakceptacji (a nawet autoafirmacji) i zaufania do siebie. Kocham temat potrzeb!
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
Te warsztaty... chciałabym jeszcze wydłużyć 🙂
Pojawiły się ważne relacje z nowymi ludźmi. Pojawiło się więcej lekkości, elastyczności i swobody w działaniu, doświadczaniu i myśleniu.
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
Dużo rozmawialiśmy z Mężem o warsztatach i obydwoje widzimy zmiany we mnie. A moja wieloletnia Przyjaciółka przeciera oczy, z jaką otwartością dzielę się sobą przed innymi i tym, co trudne (mówi, że wcześniej byłam bardzo skryta i nie miała o większości rzeczy pojęcia). Dostaję też podziękowania za medytacje, które udostępniłam, a do zrobienia których zainspirowały mnie te warsztaty. Myślę, że trudniej jest ze mną Rodzicom (moim i Męża) gdy wyraźniej zaznaczam siebie, swoje poglądy i granice.
Zaczęłam dbać o swoje potrzeby fizyczne (toaleta, sen, posiłek), staram się być dla siebie dobra, uczę się być swoją przyjaciółką, kochać siebie.
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
Mam teraz większą świadomość własnej odpowiedzialności za jakość relacji z Bogiem, inne podejście do Jego udziału w moim życiu codziennym.
Jeżeli jest w Twoich relacjach coś, co Cię niepokoi, to daj szansę programom „BŁOGOSŁAWMY”.
Inwestycja czasowo-finansowa jest niewielka w stosunku do możliwego zysku ! 🙂
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
Podjąłem decyzję, że chcę spróbować inaczej pracować (życie zawodowe), a przedtem wydawało mi się to niemożliwe.
Uważniej słucham, co Bóg chce mi o mnie ważnego powiedzieć poprzez różne sytuacje, ale też poprzez moje odczucia z ciała. Po warsztatach mam w sobie większą gotowość do tego, by otwarcie o Nim mówić, wskazywać na Niego jako źródło mocy.
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
Zaczęłam czuć i przeżywać więcej emocji, otwarcie wyrażać swoje zdanie i stawiać granice (jako wyodrębniona osoba, z miłością).
Mam teraz większą świadomość własnej odpowiedzialności za jakość relacji z Bogiem, inne podejście do Jego udziału w moim życiu codziennym.
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
Nie boję się już mówić o słabościach i mocnych stronach (pokazywać mnie prawdziwą), więc rozwijam moje talenty i posyłam w świat to, czego się nauczyłam.
Bogu niech będą dzięki, że mnie do Was przyprowadził. Był czas, gdy miałam ochotę zwiewać gdzie pieprz rośnie, ale pomimo trudu, wewnętrznej rozsypki, zostałam i bardzo się z tego cieszę, bo warsztaty przyniosły wiele dobrych owoców w moim życiu prywatnym i zawodowym.
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE

lokalizacja
Pallotyńskie Centrum Pomocy Duchowej SITIS
ul. Skaryszewska 12
- blisko dworca Warszawa Wschodnia
- wejście od ul. Lubelskiej