Co to znaczy „kochać siebie”?
Jak wyrażać siebie, nie raniąc innych?
Jak to zrobić, żeby miłość do bliskich osób przynosiła radość i spełnienie?
Co robić, żeby więcej błogosławić?
Jeśli masz czasem takie myśli i chcesz się rozwijać w bezpiecznej przestrzeni, czerpiąc z duchowości chrześcijańskiej (zgodnej z nauczaniem Kościoła Katolickiego) oraz wiedzy psychologicznej, zapraszamy Cię do skorzystania
z oferowanych przez nas form wsparcia.







Formy wsparcia
warsztaty umiejętności wychowawczych
z elementami rozwoju osobistego
i duchowego
inspirowane m.in. Szkołą dla Rodziców
i Wychowawców oraz Porozumieniem bez Przemocy (NVC) Marshalla B. Rosenberga
warsztaty umiejętności wychowawczych
inspirowane głównie Szkołą dla Rodziców
i Wychowawców oraz Porozumieniem bez Przemocy (NVC) Marshalla B. Rosenberga
krótsza wersja warsztatów
„Błogosławmy dzieciom”
Zespół
Opinie absolwentek i absolwentów
Mam teraz większą świadomość własnej odpowiedzialności za jakość relacji z Bogiem, inne podejście do Jego udziału w moim życiu codziennym.
Jeżeli jest w Twoich relacjach coś, co Cię niepokoi, to daj szansę programom „BŁOGOSŁAWMY”.
Inwestycja czasowo-finansowa jest niewielka w stosunku do możliwego zysku ! 🙂
Zaczęłam czuć i przeżywać więcej emocji, otwarcie wyrażać swoje zdanie i stawiać granice (jako wyodrębniona osoba, z miłością).
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
Zmieniła się moja otwartość na dzieci. Słucham Ich potrzeb, próbuję zrozumieć i uszanować ich uczucia. Staram się nie przekraczać granic.
Dostałam konkretne narzędzia: do rozwiązywania problemów i konfliktów, jak uwolnić dziecko od roli, co zrobić zamiast karania. To jest dla mnie bardzo ważne.
błogosławmy DZIECIOM
błogosławmy DZIECIOM
Dużo więcej rozmawiamy z mężem o uczuciach i potrzebach.
Postawiłem sobie trudne pytanie, czy mogę Bogu powiedzieć „nie”. Mogę. Tak jak i On może. To mnie zbliżyło z Nim w naszej relacji.
Podróż w głąb siebie była fascynująca. Doceniłam JA w wielu wymiarach. Odkryłam, że jestem świetlistą córką Boga.
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
Warto wziąć udział właśnie w tych warsztatach. Pomagają zrozumieć siebie i własne dziecko, a nawet innych wokół siebie. Uczą, jak budować relacje ze swoim dzieckiem, jak je wspierać, jak motywować, jak uczyć odpowiedzialności.
Pojawiły się wieczory, podczas których rozmawiamy z dziećmi o dniu, rozwiązujemy konflikty, problemy lub robimy coś razem.
błogosławmy DZIECIOM
błogosławmy DZIECIOM
Pojawiła się u mnie większa lekkość i swoboda w relacji z żoną.
Zrobiłam duży krok w stronę samoakceptacji (a nawet autoafirmacji) i zaufania do siebie. Kocham temat potrzeb!
Często i regularnie dostaję informacje zwrotną od męża, że widzi moją zmianę.
Mówi, że moja zmiana zmienia całą naszą rodzinę.
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
Warsztaty „BŁOGOSŁAWMY” prawdziwie otwierają serce na drugiego człowieka, uczą, jak słuchać, by osoba była usłyszana, jak mówić, by nie ranić i nie oceniać. Myślę, że to wspaniała droga to zbudowania pięknej relacji z dzieckiem (i nie tylko).
Moje dotychczasowe „kucanie” przy dzieciach jest bardziej nastawione na słuchanie, a mniej na mówienie. Staram się im błogosławić, unikać wywierania presji, mam większą uważność na intencje, jakimi się kieruję (np. więcej komunikatów „dla kontaktu”, a mniej, by osiągnąć zamierzony efekt). Nie naginam się tylko do ich potrzeb, starając się być idealną mamą, ale mam na względzie także własne potrzeby, szukam równowagi i doświadczam więcej autentyczności i lekkości w relacji. Bardzo ważna stała się dla mnie „gotowość” oraz wolność decydowania o sobie.
błogosławmy DZIECIOM
błogosławmy DZIECIOM
Te warsztaty... chciałabym jeszcze wydłużyć 🙂
Pojawiły się ważne relacje z nowymi ludźmi. Pojawiło się więcej lekkości, elastyczności i swobody w działaniu, doświadczaniu i myśleniu.
Zrobiłam duży krok w stronę samoakceptacji (a nawet autoafirmacji) i zaufania do siebie. Kocham temat potrzeb!
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
błogosławmy SOBIE
Zmieniła się moja otwartość na dzieci. Słucham Ich potrzeb, próbuję zrozumieć i uszanować ich uczucia. Staram się nie przekraczać granic.
Dostałam konkretne narzędzia: do rozwiązywania problemów i konfliktów, jak uwolnić dziecko od roli, co zrobić zamiast karania. To jest dla mnie bardzo ważne.
błogosławmy DZIECIOM
błogosławmy DZIECIOM
Zmieniła się moja otwartość na dzieci. Słucham Ich potrzeb, próbuję zrozumieć i uszanować ich uczucia. Staram się nie przekraczać granic.
błogosławmy DZIECIOM
Dużo więcej rozmawiamy z mężem o uczuciach i potrzebach.
błogosławmy SOBIE
Postawiłem sobie trudne pytanie, czy mogę Bogu powiedzieć „nie”.
Mogę. Tak jak i On może.
To mnie zbliżyło z Nim w naszej relacji.
błogosławmy SOBIE
Warsztaty były dla mnie kontynuacją procesu, jaki rozpoczęłam na warsztatach 12 Kroków (śmieję się, że to taki mój II obrót, katharsis). Były takim katharsis, ożywczym prysznicem, który zmienił moje spojrzenie na siebie, pomógł uzdrowić relację z Bogiem, sobą i innymi.
błogosławmy SOBIE
Dostałam konkretne narzędzia: do rozwiązywania problemów i konfliktów, jak uwolnić dziecko od roli, co zrobić zamiast karania. To jest dla mnie bardzo ważne.
błogosławmy DZIECIOM
Teraz słucham Pana Boga. Słucham też siebie. Daję sobie większe prawo do błędu.
błogosławmy SOBIE
Zwiększyło się u mnie poczucie własnej wartości pochodzącej od Boga. Pozwoliło mi to jasno rozdzielić samoocenę od poczucia własnej wartości. Pojawiło się też i rozwinęło zaciekawienie kontaktem z własnym ciałem. Pojawiła się większa gotowość do stawiania sobie trudnych i fundamentalnych pytań (czasami po raz kolejny). Pojawiła się większa wyrozumiałość dla samego siebie i co za tym idzie radość z relacji z samym sobą. Bardziej polubiłem siebie.
błogosławmy SOBIE
Klimat spotkań określiłabym jako „bez fajerwerków, bez energetyzerów, bez manipulowania”, za to z uważnym wsłuchaniem się w uczestników z dużą ilością przestrzeni na spotkanie ze sobą samym i z innymi. Słuchałam potrzeb i za nimi szłam. Uczestniczyłam w medytacjach, notowałam nowe treści i swoje przemyślenia, siedziałam w swojej ulubionej, wygodnej pozycji... Była możliwość zjedzenia czegoś w trakcie, a nawet zdrzemnięcia się – byłam zdumiona, że tak można 🙂
błogosławmy SOBIE
Warto wziąć udział właśnie w tych warsztatach. Pomagają zrozumieć siebie i własne dziecko, a nawet innych wokół siebie. Uczą, jak budować relacje ze swoim dzieckiem, jak je wspierać, jak motywować, jak uczyć odpowiedzialności.
błogosławmy DZIECIOM
Często i regularnie dostaję informacje zwrotną od męża, że widzi moją zmianę.
Mówi, że moja zmiana zmienia całą naszą rodzinę.
błogosławmy SOBIE
Podróż w głąb siebie była fascynująca.
Doceniłam JA w wielu wymiarach.
Odkryłam, że jestem świetlistą córką Boga.
błogosławmy SOBIE
Chowam w pamięci to, z jaką uważnością Prowadzące wsłuchiwały się w każdą wypowiedź, dopytywały się, czy dobrze zrozumiały, co nieraz okazywało się pomocne. Rozwiązywały konflikty w grupie przez mediacje. Służyły nam także po zajęciach, odpowiadając (odnoszę wrażenie, że cierpliwie) na pytania i zadając nowe, pogłębiające temat.
błogosławmy SOBIE
Pojawiły się wieczory, podczas których rozmawiamy z dziećmi o dniu, rozwiązujemy konflikty, problemy lub robimy coś razem.
błogosławmy DZIECIOM
Zmieniła się moja relacja ze znajomymi, w szkole z nauczycielami dzieci, nawet na panią w sklepie patrzę inaczej 🙂
błogosławmy SOBIE
Nie ma takiej potrzeby, którą miałem nadzieję zaspokoić na warsztacie, a nie została zaspokojona. Raczej zostały zaspokojone potrzeby, które nie oczekiwałem, że będą zaspokojone.
błogosławmy SOBIE
Gdy zdarza nam się pokłócić z Mężem, widzę w sobie większą gotowość do tego, by wsłuchiwać się w jego uczucia i potrzeby oraz nazywać własne. To pomaga nam lepiej się zrozumieć (spojrzeć na to, co kryje się pod słowami czy zachowaniem) i przyjąć. Staramy się także formułować prośby, co jest takim wychodzeniem sobie na przeciw (nie przeciw sobie). Doświadczam również większego dystansu emocjonalnego w relacji z nim (rozumianego tu jako wyodrębnienie, nie oziębłość). Odkąd jestem bardziej „przy sobie”, mogę być bardziej przy nim, nie tracąc nic z siebie.
błogosławmy SOBIE
Moje dotychczasowe „kucanie” przy dzieciach jest bardziej nastawione na słuchanie, a mniej na mówienie. Staram się im błogosławić, unikać wywierania presji, mam większą uważność na intencje, jakimi się kieruję (np. więcej komunikatów „dla kontaktu”, a mniej, by osiągnąć zamierzony efekt). Nie naginam się tylko do ich potrzeb, starając się być idealną mamą, ale mam na względzie także własne potrzeby, szukam równowagi i doświadczam więcej autentyczności i lekkości w relacji. Bardzo ważna stała się dla mnie „gotowość” oraz wolność decydowania o sobie.
błogosławmy DZIECIOM
W relacji z Teściową nastąpiła duża zmiana.
Jestem bardziej otwarta i daję jej i sobie prawo do bycia sobą.
Stawiam sobie granice.
błogosławmy SOBIE
Napisałem wiersz, co jest zaskakujące dla mnie, osoby „z biznesu”, o wykształceniu ścisłym. Jest to dla mnie o lekkości i elastyczności w wyrażeniu siebie przy dużej dozie zabawy. Ta zmiana we mnie jest w dużej części efektem programu „BŁOGOSŁAWMY”.
błogosławmy SOBIE
Warsztaty „BŁOGOSŁAWMY” były dla mnie procesem wewnętrznej przemiany. Było w nich miejsce i na rozwojowy trud, i na wytchnienie, empatię (również dla siebie!). Pomogły mi zanurzyć się w to, co było dotychczas przede mną ukryte, skontaktować się ze sobą i przyjąć siebie taką, jaka faktycznie jestem, a nie jaką starałam się dotychczas być. Dzięki temu mam w sobie więcej lekkości, czuję się znacznie bardziej swobodnie. To dość niespodziewany dla mnie efekt, któremu nadaję dużą wartość. Jeden z lepszych prezentów, jaki sobie podarowałam i jaki otrzymałam 🙂
błogosławmy SOBIE
Warsztaty „BŁOGOSŁAWMY” prawdziwie otwierają serce na drugiego człowieka, uczą, jak słuchać, by osoba była usłyszana, jak mówić, by nie ranić i nie oceniać. Myślę, że to wspaniała droga to zbudowania pięknej relacji z dzieckiem (i nie tylko).
błogosławmy DZIECIOM
Podjęłam decyzję zerwania z przemocą w domu. Zrozumiałam, że nawet najmniejsza przemoc to nadal przemoc. Chcę się od niej odcinać.
błogosławmy SOBIE
Pojawiła się u mnie większa lekkość i swoboda w relacji z żoną.
błogosławmy SOBIE
Zrobiłam duży krok w stronę samoakceptacji (a nawet autoafirmacji) i zaufania do siebie. Kocham temat potrzeb!
błogosławmy SOBIE
Te warsztaty... chciałabym jeszcze wydłużyć 🙂
błogosławmy SOBIE
Pojawiły się ważne relacje z nowymi ludźmi. Pojawiło się więcej lekkości, elastyczności i swobody w działaniu, doświadczaniu i myśleniu.
błogosławmy SOBIE
Dużo rozmawialiśmy z Mężem o warsztatach i obydwoje widzimy zmiany we mnie. A moja wieloletnia Przyjaciółka przeciera oczy, z jaką otwartością dzielę się sobą przed innymi i tym, co trudne (mówi, że wcześniej byłam bardzo skryta i nie miała o większości rzeczy pojęcia). Dostaję też podziękowania za medytacje, które udostępniłam, a do zrobienia których zainspirowały mnie te warsztaty. Myślę, że trudniej jest ze mną Rodzicom (moim i Męża) gdy wyraźniej zaznaczam siebie, swoje poglądy i granice.
błogosławmy SOBIE
Zaczęłam dbać o swoje potrzeby fizyczne (toaleta, sen, posiłek), staram się być dla siebie dobra, uczę się być swoją przyjaciółką, kochać siebie.
błogosławmy SOBIE
Podjąłem decyzję, że chcę spróbować inaczej pracować (życie zawodowe), a przedtem wydawało mi się to niemożliwe.
błogosławmy SOBIE
Uważniej słucham, co Bóg chce mi o mnie ważnego powiedzieć poprzez różne sytuacje, ale też poprzez moje odczucia z ciała. Po warsztatach mam w sobie większą gotowość do tego, by otwarcie o Nim mówić, wskazywać na Niego jako źródło mocy.
błogosławmy SOBIE
Mam teraz większą świadomość własnej odpowiedzialności za jakość relacji z Bogiem, inne podejście do Jego udziału w moim życiu codziennym.
błogosławmy SOBIE
Jeżeli jest w Twoich relacjach coś, co Cię niepokoi, to daj szansę programom „BŁOGOSŁAWMY”.
Inwestycja czasowo-finansowa jest niewielka w stosunku do możliwego zysku! 🙂
błogosławmy SOBIE
Zaczęłam czuć i przeżywać więcej emocji, otwarcie wyrażać swoje zdanie i stawiać granice (jako wyodrębniona osoba, z miłością).
błogosławmy SOBIE
Nie boję się już mówić o słabościach i mocnych stronach (pokazywać mnie prawdziwą), więc rozwijam moje talenty i posyłam w świat to, czego się nauczyłam.
błogosławmy SOBIE
Mam teraz większą świadomość własnej odpowiedzialności za jakość relacji z Bogiem, inne podejście do Jego udziału w moim życiu codziennym.
błogosławmy SOBIE
Bogu niech będą dzięki, że mnie do Was przyprowadził. Był czas, gdy miałam ochotę zwiewać gdzie pieprz rośnie, ale pomimo trudu, wewnętrznej rozsypki, zostałam i bardzo się z tego cieszę, bo warsztaty przyniosły wiele dobrych owoców w moim życiu prywatnym i zawodowym.
błogosławmy SOBIE
Kontakt
lokalizacja
Pallotyńskie Centrum Pomocy Duchowej SITIS
ul. Skaryszewska 12
- blisko dworca Warszawa Wschodnia
- wejście od ul. Lubelskiej